Wiem, że dla niektórych wegańskość frytek jest sprawą dyskusyjną ;). Jakby nie było - ziemniak jest rośliną, a frytki z piekarnika mają o wiele mniej tłuszczu od frytek smażonych, więc ten przepis ma prawo się znaleźć na blogu wegańskim ;). Góra fryteczków i dobry film (w jeszcze lepszym towarzystwie) to świetny sposób na przyjemnie spędzony wieczór!
Składniki:
- 1 kg ziemniaków
- 3-4 łyżki oleju
- sól
Ziemniaki obrać i pokroić w kształt frytek. Ważne żeby były podobnej grubości, wtedy będą się równo piekły, warto też przemieszać je w trakcie pieczenia. Obtoczyć wszystkie frytki równomiernie w oleju, najwygodniej w misce lub bezpośrednio na blaszcze. Piec w temperaturze 200C przez 30-40 minut (do zrumienienia). Po wyjęciu z piekarnika posolić.
Jeśli chcemy żeby frytki wyszły bardziej chrupiące, można przed obtoczeniem ziemniaków w oleju dokładnie je wypłukać i wysuszyć. Ja ten krok pomijam, takie frytki są dla mnie idealne.
Koszt: ok. 2 zł na dwa głodomory.
Ja przed pieczeniem oprószam frytki mąką, wtedy są naprawdę chrupiące :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam też o płukaniu wcześniej w wodzie ale na ogół mi się nie chce ;)
Usuń